Aby mieć dobry poziom żelaza we krwi należy jednocześnie dbać o dobry poziom witaminy B12 oraz witaminy C i spożywać wystarczającą ilość białka (aminokwasów), co z kolei wspiera syntezę hemoglobiny.
Pożywienie zawierające w sobie dużą ilość żelaza powinno być zażywane razem z witaminą C, która ulepsza przyswajanie żelaza.
W praktyce oznacza to, że do zielonego koktajlu można dodać owoce cytrusowe, gruszkę albo kiwi, które są dobrym źródłem witaminy C.
Brokuły zawierają zarówno witaminę C, jak i żelazo. Sałatkę najlepiej przyprawiać sokiem z cytryny. W pomidorach również jest dużo witaminy C, można je dodawać do zupy z soczewicy albo spożywać razem z awokado.
Nie należy łączyć produktów zawierających wapń z produktami zawierającymi żelazo, gdyż konkurują one ze sobą nawzajem i blokują absorbowanie składników odżywczych.
Produkty zawierające żelazo nie są kompatybilne z produktami zawierającymi nabiał. W praktyce oznacza to, że dobrze wszystkim znana kaszka gryczana gotowana na mleku gwarantuje anemię. Znacznie lepiej jest popijać kaszę gryczaną sokiem z pomarańczy.
Starając się zwiększyć poziom żelaza we krwi, należy jednocześnie dbać o poziom witaminy B12. Witamina ta jest niezbędna do syntezy czerwonych komórek.
Produkty sfermentowane, takie jak: kwaszona kapusta i kefir poprawiają pracę jelit i są źródłem witaminy B12. Normalna flora jelit produkuje witaminę B12 w jelitach. W tym celu należy spożywać dobrze sfermentowane produkty, można również korzystać z pomocy dobrych probiotyków. Jeśli zachodzi taka potrzeba, można przyjmować witaminę B12 jako dodatek do jedzenia; jednak witamina ta powinna być o pochodzeniu naturalnym (nie farmaceutycznym).
W celu zwiększenia poziomu żelaza należy:
- W ciągu 3-4 tygodni pić na czczo świeżo wyciśnięty sok z
- 1 buraka
- 2-3 marchewek
- 3-4 jabłek.
- Codziennie pić zielony koktajl z dodaną do niego cytryną.
- W wielkich ilościach spożywać świeże warzywa zielonego i czerwonego koloru lub warzywa lekko obgotowane (do stanu półsurowego) albo też zrobione na parze. Im intensywniejszy jest kolor warzywa (zielony albo czerwony), tym więcej jest w warzywach żelaza.
Witamina C jest niszczona podczas obróbki termicznej, dlatego gotowane warzywa należy jeść razem z czymś, co jest surowe i zawiera w sobie dużo witaminy C. Jednak obróbka termiczna niszczy ścianki komórek warzywnych, powodując w ten sposób łatwiejsze przyswajanie wartości odżywczych, włączając w to żelazo, co z kolei czyni je łatwiejszymi dla strawienia.
Produkty, w których jest dużo żelaza to: brokuły, kasza gryczana, zielona soczewica, czerwona oraz czarna fasola, ciecierzyca (w niej jest bardzo dużo żelaza!), buraki, szpinak, zielony asparagus, jarmuż, soja organiczna oraz organiczny ser tofu.
Wszystkie produkty zbożowe i rośliny strączkowe należy zamoczyć na noc w wodzie (8 godzin przed gotowaniem). Następnie należy je przemyć i ugotować albo przeznaczyć je na kiełki. Zawierają w sobie kwas fitynowy, który wypłukuje z organizmu minerały, włączając w to żelazo. Jeśli produkty zbożowe i rośliny strączkowe namoczyć, to większa część tego kwasu jest neutralizowana. Następnie należy wylać tą wodę i przepłukać ziarna. Podczas gotowania lub podczas kiełkowania produktów pozostała część kwasu fitynowego jest również neutralizowana, ale trudno jest się jej pozbyć na 100%. W małych ilościach jest ona nawet pożyteczna, bo jest antyoksydantem.
Nie należy spożywać produkty rafinowane (biała mąka, ryż, cukier, makarony itd.). Zawierają one w sobie dużo kwasu fitynowego i nie ma w nich minerałów ani witamin. Jest to pusty węglowodan, który tylko wypłukuje minerały z organizmu.
Istnieje pewien bardzo dobry środek, który zwiększa poziom żelaza. Jest to w naturalny sposób skoncentrowany sok z warzyw i owoców, w których jest dużo żelaza. W tym preparacie już jest zawarta B12 oraz witamina C, jest on znany pod nazwą FLOREDIX lub FLOREVIT.
Należy również oczyszczać organizm od pasożytów. Wielu z nich blokuje absorbowanie B12 oraz żelaza, jak również są one przyczyną niezauważalnej utraty krwi z jelit, co prowadzi do anemii. Jednak podczas ciąży lepiej tego nie robić, gdyż niektóre środki oraz czyszczenie organizmu mogą być toksyczne dla dziecka. Najlepiej jest to zrobić 1-2 miesiące przed planowaną ciążą. Kobieta powinna przynajmniej raz dostać okres po takim detoksie.
Podczas ciąży można dodawać do jedzenia olej zimnego tłoczenia wyciskany z nasion dyni. Można również w ciągu 5 dni codziennie przyjmować 4 stołowe łyżki tego oleju. Pierwsza łyżka powinna być zażywana rano na czczo. Następnie należy zrobić tydzień przerwy. I po przerwie, znowu brać 4 łyżki dziennie w ciągu 5 dni. Po tygodniu kolejnej przerwy należy to znowu powtórzyć jeszcze jeden raz. Surowe nasiona dyni można dodawać do jedzenia lub dodawać w blenderze do przeróżnych koktajli. Można je również zemleć i posypywać nimi jedzenie.
Porady od Mariny Bleckt
Leave a Comment